"Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie". Tym znanym powiedzeniem można byłoby określić nasz wyjazd - wycieczkę do Leżajska. Ale od początku.
Już od samego rana, w odróżnieniu od ostatnich dni, piątkowy ranek 16 września przywitał nas słoneczną pogodą. Tegoż właśnie dnia zaplanowany był nasz wyjazd do muzeum w Leżajsku. Obie klasy VIII z wychowawcami prawie w komplecie i z niecierpliwością czekały, zastanawiając się, cóż takiego może ich zaskoczyć w mieście, które znają niemalże jak własną kieszeń. W pierwszej kolejności udaliśmy się do Muzeum Opactwa Ojców Bernardynów. Każdy z nas wielokrotnie był w bazylice, ale czy miał okazję oglądać i zapoznać się ze zbiorami muzealnymi? Chyba nie. Z wielkim zainteresowaniem słuchaliśmy o historii zgromadzonych eksponatów pochodzących m.in. z klasztorów wschodnich, własnych zbiorów, obrazów, rzeźb i wytworów rzemiosła artystycznego. Widzieliśmy piękne ornaty i księgi pisane ręcznie na wyprawionej skórze zwierzęcej, oprawione w drewniane okładki. Teraz już wiemy, skąd się wzięło powiedzenie czytać "od deski do deski". Mieliśmy również okazję oglądać pamiątki przywiezione z misji. Czas szybko mijał, a następna część zaplanowanego wyjazdu miała miejsce w Muzeum Ziemi Leżajskiej. Zaraz po przyjeździe zaproszono nas do obejrzenia wystawy etnograficznej i zabawek drewnianych. Wszyscy zapamiętaliśmy, że te, które powstają w okolicach Leżajska, mają kolory zielone, czerwone i żółte. Mieliśmy też okazję zapoznania się z wystawą zgromadzonych zbiorów w odrestaurowanych piwnicach muzeum. Tu nie ma nudy. Uczestniczyliśmy również w zajęciach warsztatowych "Lasowiackie Serce" w ramach Festiwalu Kultury Lasowiackiej. Malowane specjalną farbą typowe wzory lasowiackie na płóciennych torbach sprawiły nie lada frajdę, tym bardziej, że staliśmy się później ich właścicielami. Poczęstunek kapuśniaczkami i gryczankami zapoczątkował ostatni punkt naszego programu - udział w występach zespołu śpiewaczego i tanecznego "Leliwa". Dziękujemy za miłe przyjęcie Dyrektorowi Muzeum - Panu Jackowi Kwiecińskiemu.
Więcej zdjęć na stronie muzeum: https://drive.google.com/drive/folders/17Mmq0MNKdfbEe-uLSPcmsjau2PCwpE2h?usp=sharing
U. Zięzio